Kraków i Katowice – dobrze znane wszystkim Polakom i zagranicznym turystom miasta na południu naszego kraju, stolice województw małopolskiego i śląskiego, w linii prostej oddalone od siebie o ok. 70 km. Codziennie między tymi dwoma ważnymi aglomeracjami podróżuje bardzo wielu pracowników dojazdowych, studentów oraz mieszkańców, którzy swoje rodziny mają po obu stronach granicy województw. Od 13 grudnia tego roku, na zmodernizowanej trasie kolejowej, Kraków i Katowice powiąże regularne, bezpośrednie połączenie realizowane przez POLREGIO. Pasażerowie będą mogli skorzystać z aż 28 pociągów na dobę kursujących między tymi dwoma miastami.
W przeddzień uruchomienia tego ważnego połączenia łączącego Śląsk z Małopolską, postaramy się przybliżyć Wam tradycje i zwyczaje Krakusów oraz Ślązaków. Sprawdźcie, czy wszystkie z nich są Wam znane i mieliście z nimi do czynienia eksplorując Kraków i Katowice.
KRAKÓW
- Strój krakowski – prawdziwego Krakusa poznacie po stroju ludowym. Wyróżnia się on barwną kolorystyką i bogatym zdobieniem. Barwy wiodące w stroju krakowskim to czerwony, czarny, biały i zielony. Panowie noszą na sobie czapkę krakuskę z pawimi piórami, koszulę kaftan, pas, portki i buty. Panie zaś na głowie mają wianek, ich szyję zdobią czerwone korale, zakładają na siebie również koszulę, gorset, spódnicę z zapaską i trzewiki. Ten regionalny strój zachwycający wielu turystów możemy zobaczyć na ulicach Krakowa w regionalne święta.
- Lajkonik – nazywany jest również Tatarzynem lub konikiem zwierzynieckim, to jeden z głównych symboli miasta. Legenda głosi, że gdy w XII w. pod miasto zakradły się wojska tatarskie, postanowiły one przed atakiem przenocować w pobliżu wsi Zwierzyniec pod Krakowem. Tam wrogie wojska zostały dostrzeżone przez flisaków, którzy napadli na Tatarów i obronili tym samym miasto przed grabieżą. Flisacy, po wygranej walce, przebrali się w azjatyckie kolorowe stroje i triumfalnie wjechali tak do Krakowa. Na cześć tego wydarzenia, raz w roku, w stoli Małopolski organizowany jest uroczysty przejazd Lajkonika.
- Legenda o szewcu i strasznym smoku – to kolejna z legend na dobre związanych z Krakowem. Zna ją chyba każdy. Smok wawelski miał terroryzować mieszkańców grodu Kraka i żaden z rycerzy nie potrafił go pokonać. Musiano więc smokowi regularnie składać ofiary z bydła. Wykorzystał to szewc Skuba, który postanowił wykończyć smoka sposobem – przed smoczą jamą postawił barana wypchanego siarką. Głodny potwór pożarł baranka, a siarka sprawiła, że poczuł wielki ból i palenie w gardle. Aby ugasić pragnienie, pił wiślaną wodę – tak długo, aż pękł! Od tego czasu smok nie straszy już mieszkańców Krakowa, a jego pamiątkowa rzeźba jest wielką nadwiślańską atrakcją.
- Hejnał Mariacki – co godzinę, w dzień i w nocy, w cztery strony świata płynie znana wszystkim Polakom melodia. Hejnał Mariacki grany jest zawsze na żywo przez strażaków pełniących dyżur na wyższej wieży Kościoła Mariackiego na krakowskim Rynku. Hejnał jest też nadawany w samo południe na antenie Polskiego Radia. Legenda głosi, że melodia hejnału urywa się w miejscu, w którym strażnik przerwał granie, ugodzony tatarską strzałą. Przed laty hejnał grany był, by ostrzec mieszkańców i obrońców murów miasta przed zagrożeniem. Z wysokości bowiem najlepiej było widać nadciągającego wroga lub niebezpieczny pożar.
- Szopka Krakowska – nawiązując do zbliżających się świąt warto wspomnieć też o bożonarodzeniowych tradycjach znanych w Małopolsce. Zalicza się do nich na pewno konkurs szopek krakowskich, który odbywa się w mieście od 1937 roku. Podczas głównego konkursu artyści rywalizują w czterech kategoriach, w zależności od wielkości szopki – od miniaturowych po duże. Najwyższa szopka krakowska w dziejach konkursu miała aż ponad 5 metrów! Wszystkie szopki, niezależnie czy są starodawne czy nowoczesne, muszą nawiązywać do tradycji, być bardzo kolorowe i dekoracyjne, mieć elementy ruchome i zawierać lalki bożonarodzeniowe. Z ciekawostek świątecznych warto również wspomnieć, że do Krakowa prezenty w wigilię przynosi nie święty Mikołaj czy Gwiazdor, a Aniołek!
KATOWICE
- Śląskie stroje ludowe – podobnie jak Krakusi, również Ślązacy mają swoje stroje ludowe. Strój, tak jak kuchnia tradycyjna, czy niektóre zwyczaje, różni się w zależności od poszczególnego regionu wchodzącego w skład województwa śląskiego. Charakterystycznym elementem wspólnym dla nich wszystkich jest występowanie intensywnych kolorów na ubraniach: żółci, błękitów, czerwieni. Białe są jedynie fragmenty koszul i rękawy. Śląskie stroje ludowe można podziwiać w Katowicach m.in. wśród zbiorów Muzeum Śląskiego, położonego w centrum miasta, nieopodal katowickiego Spodka.
- Gwara śląska – kolejnym ważnym elementem kultury śląskiej jest na pewno gwara śląska. Często bywa ona trudna do zrozumienia dla osób, które nigdy nie miały z nią styczności. Ślązacy gwarą mówią najczęściej w domu, ale będąc w Katowicach takie słowa jak tytka, lonek, bajtlik, bana można usłyszeć na ulicy, w sklepie czy w komunikacji miejskiej. Warto się więc zaopatrzyć w słownik wyrazów śląskich ruszając na wycieczkę do Katowic. Być może nie będzie on niezbędny, ale na pewno poznawanie nowych słów ze śląskiej gwary sprawi Wam wiele radości.
- Legenda o Skarbniku – pisząc o kulturze i tradycjach Śląska, nie może zapomnieć o najbardziej znanej legendzie tego regionu. Skarbnik najczęściej przedstawiany jest pod postacią górnika trzymającego w ręce lampę oliwną. Jest to duch podziemia, do którego każdy górnik powinien czuć respekt. Nagradza on za uczciwe zachowania i ostrzega przed niebezpieczeństwem wszystkich tych, którzy pracują pod ziemią. Skarbnik to pan kopalni, a człowiek jest w nich tylko gościem i musi o tym pamiętać.
- Tradycje górnicze – pisząc o górnictwie na Śląsku, nie możemy pominąć najważniejszej tradycji tego regionu, znanej na całym świecie. Mowa oczywiście o Barbórce. Święta Barbara z Nikomedii, męczennica, która została ścięta 4 grudnia 305 roku, jako patronkę górników w Polsce uznaje się od ok. XVII, a pierwsze barbórkowe uroczystości były obchodzone na Śląsku w XVIII w. W dzień 4 grudnia, kiedy obchodzona jest Barbórka, zobaczyć można poranne pochody górników ubranych w odświętne mundury z górniczą orkiestrą na czele. Dla górników jest to dzień wolny od pracy, uczestniczą oni wtedy nie tylko w pochodach, ale również w uroczystych mszach świętych oraz odbierają odznaczenia, które przyznawane są najbardziej zasłużonym przedstawicielom tego zawodu. Tradycja Barbórki wiąże się również z górniczymi biesiadami, tzw. karczmami, podczas których odbywa się m.in. skok przez skórę, czyli swego rodzaju przyjęcie młodego górnika do górniczej braci.
- Dzieciątko – wspominaliśmy, że w Krakowie prezenty świąteczne przynosi Aniołek. A czy wiecie, że w Katowicach również nie jest to święty Mikołaj lub Gwiazdor? Na Śląsku dzieci w wigilię prezenty dostają od Dzieciątka. Dzieciątko symbolizuje małego Jezusa z uniesionymi do góry rękami. Tradycja ta na Śląsk dotarła w drugiej połowie XVII wieku i szybko przeniknęła do świadomości Ślązaków, stając się częścią unikatowego świątecznego obyczaju. Odpakowując po wieczerzy 24 grudnia prezenty, Ślązacy na głos powiedzą więc „Dziynkuja ci Dzieciontko za piykny podarek!”.
Mamy nadzieję, że dzięki naszej wirtualnej podróży po stolicy Małopolski i Śląska udało Wam się lepiej poznać Kraków i Katowice. Być może nabraliście smaku na więcej i z chęcią będziecie odkrywać kolejne tradycje i atrakcje tych pięknych miast? Jeśli zdecydujecie się ruszyć w podróż i w sprzyjających okolicznościach postanowicie odwiedzić Krakusów i Ślązaków, pamiętajcie o naszym nowym, dogodnym połączeniu Kraków – Katowice. Czas przejazdu pociągiem POLREGIO między tymi miastami to nieco ponad godzina – od 71 minut w jedną stronę, a za bilet normalny na całą trasę zapłacicie tylko 13 zł. Połączenia będą obsługiwane nowoczesnym taborem typu Impuls oraz zmodernizowanymi składami typu Feniks, pasażerowie mogą więc liczyć na wysoki komfort podróży. Szczegółowy rozkład jazdy pociągów znajdziecie na stronie www.polregio.pl oraz w aplikacji mobilnej POLREGIO, a bilety kupicie przez aplikację mobilną POLREGIO.